Znak towarowy, firma, logo, nazwa handlowa to oznaczenia o różnym statusie prawnym mające za zadanie identyfikację towaru lub przedsiębiorstwa. W warunkach silnie konkurencyjnej gospodarki rynkowej są to niezwykle ważne narzędzia marketingowe, które pozwalają wytworzyć więź między klientem a przedsiębiorstwem lub oferowanymi przez niego towarami i usługami. W przypadku znanych i długo funkcjonujących przedsiębiorstw więc jest czasami tak silna, że prawo do znaku jest w praktyce pewnego rodzaju udziałem w rynku. Świadomość tego jest dosyć powszechna, mimo to często dochodzi do zaniedbań, często bardzo kosztownych.
Ochrona własności intelektualnej to jedna z pierwszych pułapek jakie czekają nowo zaczynającego przedsiębiorcę. Jeżeli zaczyna się używać znaku towarowego to powinno się go jak najszybciej zgłosić do Urzędu Patentowego w celu uzyskania ochrony. Niestety ta zasada jest lekceważona. Szczególnie mniejszym przedsiębiorcą wydaje się, że używany przez nich znak lub logo są swojego rodzaju ozdobnikiem prowadzonej przez nich działalności. Do pewnego momentu takie wrażenie jest o tyle uzasadnione, że pierwsi klienci początkującego przedsiębiorcy wywodzą się z kręgu jego znajomych lub osób przez nich poleconych. Warto przy tym pamiętać, że na tym etapie funkcje znaku towarowego, szczególnie jeśli chodzi o oznaczanie usług, znakomicie może pełnić nazwisko przedsiębiorcy. Nie ma też, żadnych przeszkód, żeby stało się ono częścią innego, zgłoszonego do UP znaku towarowego. Problem zaczyna się jednak gdy działalność nabiera większego rozmiaru lub zainwestowano znaczne środki w jej reklamę. Znak towarowy jest bardzo ważnym narzędziem, dzięki któremu klient jest w stanie zidentyfikować towar lub usługę i skojarzyć je z konkretnym przedsiębiorcą. By ten proces był efektywny przedsiębiorca musi posiadać wyłączność na oznaczanie swoim znakiem określonych towarów lub usług. Jeżeli zaniedba zgłoszenia znaku do Urzędu Patentowego, oczywiście takiej wyłączności nie uzyska, a co gorsza, możliwe jest zgłoszenie przez konkurencję podobnego lub identycznego oznaczenia. Możliwe jest wtedy tzw. rozwodnienie znaku towarowego, polegające na tym, że na rynku funkcjonuje kilka niewiele różniących się znaków przeznaczonych do oznaczania podobnych towarów lub używanie niezarejestrowanego znaku zostało zablokowane przez zgłoszenie znaku identycznego. Szczególnie ta druga sytuacja jest niebezpieczna, i mimo, że grozi ona zablokowaniem sprzedaży towarów pod znaną już na rynku marką, wcale nie jest ona rzadka.
Innym rodzajem zaniedbań, tym razem przedsiębiorców, którzy są już uprawnieni do używania znaku towarowego, jest pozostawienie go samemu sobie. Trzeba pamiętać, że istnieją procedury unieważnienia istniejącego już prawa. Może się zdarzyć, że zostanie zgłoszony lub zarejestrowany dosyć podobny znak towarowy. Wszak ocena podobieństwa jest sprawą uznaniową a dodatkowo można argumentować, że znaki mimo iż podobne nie mogą nikogo wprowadzić w błąd. By zapobiegać takim rejestracjom przewidziano instytucję: uwag, sprzeciwu oraz wniosku o unieważnienie prawa. Żeby jednak z nich skorzystać trzeba mieć dobrą orientację w zarejestrowanych oznaczeniach. Warto więc robić okresowe badania w bazach znaków towarowych by być zorientowanym jakie zamiary ma konkurencja. Co prawda wprowadzany system sprzeciwowy zapewnia nadsyłanie zainteresowanym osobom informacji o potencjalnie kolizyjnych znakach, niemniej warto też samemu przeprowadzić stosowne rozeznanie.
Prawem do zarejestrowanego znaku towarowego jest zbywalne, można więc je sprzedać, udzielić na nie licencji, zbyć razem z przedsiębiorstwem lub np. obciążyć zastawem. Pamiętać jednak należy, że umowy dotyczące znaków towarowych (a także innych praw na dobrach niematerialnych) mają swoje własne specyficzne wymogi. Przede wszystkim jest to forma pisemna. Należy także pamiętać o wymogu wpisu przeniesienia prawa lub licencji do rejestru prowadzonego przez Urząd Patentowy. Jeżeli brak takiego wpisu – umowa nie jest skuteczna wobec osób trzecich. Zdarza się, że wpis do rejestru nie jest dokonywany bo strony nie umówiły się, kto ma złożyć stosowny wniosek. Warto więc ustalić to w samej umowie.
Wadliwe sporządzona umowa może się okazać bardzo niebezpieczna. Szczególne znaczenie ma to w przypadku podmiotów, które budują sieci oparte na umowach franszyzowych lub holdingów, które udzielają licencji na znaki towarowe dla spółek zależnych.
Jak widać na przedstawionych wyżej przykładach, pułapek dla przedsiębiorców próbujących posługiwać się znakami towarowymi jest całkiem sporo. Warto więc odpowiednio wcześnie zadbać o swoje prawa by nie ponosić niepotrzebnych kosztów związanych z procedurami odwoławczymi lub wnioskami o unieważnienie prawa.
Autor: Bartosz Bacławski