Kiedy przedsiębiorca kupuje na prawach konsumenta

Z początkiem roku weszły w życie przepisy tzw. Pakietu Przyjazne Prawo. Wśród wprowadzonych zmian największe emocje wzbudziło przyznanie uprawnień o charakterze konsumenckim przedsiębiorcom występującym w roli nabywców towarów lub usług. Zakres zastosowania „konsumenckich” uprawnień został jednak ograniczony.

Po pierwsze, wprowadzone regulacje odnoszą się do osób fizycznych zawierających umowy bezpośrednio związane z prowadzoną przez nie działalnością gospodarczą. Przepisy znajdą jednak zastosowanie pod warunkiem, że umowa nie posiada dla tej osoby charakteru zawodowego „wynikającego w szczególności z przedmiotu wykonywanej przez nią działalności gospodarczej, udostępnionego na podstawie przepisów o Centralnej Ewidencji i Informacji o działalności Gospodarczej” (CEiDG). Spełnienie tego warunku należy ustalić w oparciu o treść umowy, w praktyce – w oparciu o różne okoliczności, ponieważ nie zawsze umowa zostaje zawarta na piśmie.

Uwagę zwraca konieczność dokonania oceny, czy dana umowa ma dla przedsiębiorcy charakter zawodowy. Ustawodawca nie zdefiniował w jaki sposób należy tego dokonać, a podając jako wskazówkę przedmiot działalności wpisany w rejestrze CEiDG, użył pojęcia „w szczególności”. Sugeruje to, iż dokonując oceny musimy wziąć pod uwagę również inne kryteria, których w przepisach nie określono. W związku z tym możemy oczekiwać, że pojawią się we wzorach umów oświadczenia stwierdzające, czy dana umowa posiada dla przedsiębiorcy charakter zawodowy lub też takiego charakteru nie posiada. Jednakże samo oświadczenie może się okazać niewystarczającym zabezpieczeniem interesów sprzedawcy, jeżeli jednocześnie nie zostanie zbadana jego prawdziwość.

Do określonej wyżej grupy przedsiębiorców zastosowanie znajdą następujące przepisy, dotyczące:

  1. niedozwolonych klauzul stosowanych we wzorcach umownych,
  2. rękojmi za wady rzeczy sprzedanej,
  3. uprawnień przyznanych przez ustawę z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta, w tym w szczególności: prawo odstąpienia od umowy sprzedaży zawartej na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa, w terminie 14 dni, bez podawania przyczyn odstąpienia i bez ponoszenia z tego tytułu kosztów.

W przypadku gdy przedsiębiorca nie zostanie poinformowany o możliwości odstąpienia od umowy, będzie to skutkowało wydłużeniem się terminu do skorzystania z prawa do odstąpienia z 14 dni do 12 miesięcy.

Nowe przepisy mają zastosowanie jedynie do umów zawartych od dnia 1 stycznia 2021 r. Sprzedawcy nie muszą więc nerwowo dokonywać przeglądu wcześniej zawartych kontraktów. O nowych regulacjach trzeba będzie jednak pamiętać przy podpisywaniu po tym terminie aneksów do uprzednio zawartych umów.

Jak dostosować swój biznes do nowych regulacji?

Wprowadzone zmiany pozostawiają szerokie pole do interpretacji, która w wielu przypadkach może doprowadzić do ich nadużycia. Sprzedawcy nie muszą jednak pozostawać bierni. Teoretycznie mogą zastosować w transakcjach z przedsiębiorcami umowy dotychczas używane w obrocie konsumenckim; nie wydaje się to jednak dobrym pomysłem. Ochrona przyznana przedsiębiorcom wzrosła, ale nadal jej ustawowy zakres jest węższy od ochrony przyznanej konsumentom.

Poza takimi działaniami, jak dostosowanie wzorów obowiązujących umów, uwzględniając wyłączenie klauzul abuzywnych, należy również pamiętać o „otwartych furtkach” pozostawionych przez ustawodawcę, takich jak np. możliwość wyłączenia odpowiedzialności sprzedawcy z tytułu rękojmi. 

Barbara Pietrzak

Poprzedni post

Następny post